So peacaful

 

Zanim zaczniesz czytać, pozwól aby to leciało w tle ;).

Słyszałam już o dobrych związkach, więcej słyszałam o problemach w miłości, a ja przecież jestem sama… so long…
Każdy z nas uczy się miłości, jedni uczą się tej dobrej, inni tkwią w złej lub w prost tragicznej relacji, której nie potrafią znieść i bez której jednoczenie nie potrafią trwać.
Każdy z nas potrzebuje czegoś innego i zgadza się na inny życiorys.
Ale nie musisz być jedną z tych osób, które cierpią.
Możesz zacząć stawiać kroki lub tip-topki ku lepszemu juro.
Mam za sobą jeden, jedyny związek, który był piękny, którego nie żałuję i nigdy żałować nie będę. Wiem, że to była piękna miłość, wiem, że czasami to była trudna miłość (ale która jest idealna ? ) i wiem, że to był (jakkolwiek by nie brzmiało) dobry koniec. Obraliśmy własny kurs. I mam nadzieję, że jego jest tak samo szczęśliwy jak mój.
Nie mamy do siebie żalu. Mamy za sobą przeszłość, która nas ukształtowała.
Pamiętaj, że życie bez związku, to nie jest życie w samotności.
To jest czas, w którym uczysz się siebie i w którym musisz nauczyć się dawać siebie innym. To czas, w którym kształtujesz siebie, tak dokładnie słuchasz każdej cząstki swojego ciała, duszy…, ale jednocześnie nie zamykasz się na świat, lecz żyjesz w nim, coraz bardziej, aż do momentu kiedy już wiesz, co stanowi Twoją Oazę.
Kiedy w końcu zakochujesz się, chociaż już myślałeś,że ten moment nie nadejdzie lub pędzisz dalej w ‚samotności’, którą po prostu kochasz.

A.R.

Blog na WordPress.com.

Up ↑