Jak sobie poradzić ? Myśli samobójcy i pokonanie pustki

Pozwólcie, że ten post będzie, dla osób szczególnych.
Dla tych, którzy mają delikatne dusze i zranione serca.
Lub czują, że leżą na samym dnie i każdy kolejny zaczerpnięty oddech ich zabija.
I nie wierzą, że będą w stanie się kiedykolwiek podnieść.
Jestem po obejrzeniu ostatniego odcinka „13 resons why”, który wszystkim bezwzględnie polecam – daje dużo do myślenia,sporo uczy.
Pokazuje jak każda,najmniejsza decyzja wpływa na nasze życie.
Jak bardzo my możemy oddziaływać na inne osoby i jak bardzo one na nas oddziałują.
Zdarza się, że ktoś jest powodem naszych nieszczęść, ktoś nas w nie wepchnął a pozostali jeszcze pogłębiają dół w którym leżymy.
Zdarza się, że sami pod sobą kopiemy cholernie głęboki dół przesadnie przejmując się błahostkami i nie zdając sobie z tego sprawy. Skutek jest jednak jeden.
Leżymy na podłodze roztrzaskani na miliony kawałków i nie potrafimy się pozbierać.
Noc nie przynosi ulgi, lecz cierpienie.
Obwiniamy świat dookoła, bo faktycznie jest często okropny i jest w nim wiele zła, jest mrocznie, źle, beznadziejnie, jest pustka i rozpacz.
Chyba wszyscy tego doświadczamy, tylko każdy w indywidualnym wymiarze.
Jedni cierpią bardziej, drudzy mniej, lecz „od mojego cierpienia, nie ma większego bólu” – to najczęściej myśli potencjalnych samobójców.
Od zranienia zaczyna się bezkresna droga cierpienia przeradzająca się powoli w obrazy pięknej śmierci. „Tak cudownie byłoby umrzeć, uwolnić się, odejść. Może wtedy zatęsknią, wtedy będzie lepiej i będzie już dla nich za późno na ‚przepraszam’.”
Samobójstwo… teraz posłuchaj uważnie – SAMOBÓJSTWO NIE JEST UCIECZKĄ !
Śmierć to tylko brama do większego cierpienia – możliwe, że do większego cierpienia Twojego i Twoich bliskich. Jeśli uważasz, że dla nikogo się nie liczysz  – na pewno tak nie jest ! Może nie są to osoby, które są blisko Ciebie, ale może to być zwyczajna sprzedawczyni w sklepie czy kierowca w autobusie, lub kolega/koleżanka, której to Ty  nie zauważasz.
Nigdy nie wiesz, jakie myśli rodzą się w głowach napotkanych przez Ciebie osób.
Nie mówię tu o myślach negatywnych, lecz o tych przepełnionych sympatią, mimo że rozmówca nie wylewa z siebie fali emocji.
Trudno jest w to uwierzyć, kiedy spada się coraz niżej, ale to prawda.
Dużo głosów jest wytworem wyobraźni, których to my nie chcemy opuścić i się zapętlamy w smutku.
Ale jeśli potrzebujesz dłoni, chcesz się wydostać, bo wiesz, że sam/a nie dasz rady, zacznij wierzyć. Zacznij wierzyć w Boga i modlić się.
Bo Bóg jest tym, który ma moc i uzdrawia.

” A jednak mój naród zapomniał o Mnie,
nicościom palą kadzidło.
Sprawię, że potykać się będą na swych drogach,
na dawnych ścieżkach (…), że uczynią swój kraj pustynią”

„Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczeniu.”

Jezus im odpowiedział: „Miejcie wiarę w Boga! Zaprawdę, powiadam wam: Kto powie tej górze: „Podnieś się i rzuć się w morze”, A NIE ZWĄTPI W DUSZY, lecz wierzy, że spełni się to, co mówi, tak mu się stanie. Dlatego powiadam wam: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie. A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze”.

Jest godzina 01:51 i jeśli jesteś w beznadziejnej sytuacji i potrzasku, to wiedz, że na pewno istnieje osoba, której na Tobie zależy – jestem nią właśnie ja i chcę, żebyś się podniósł,bo to właśnie do Ciebie kieruję ten post. Właśnie dla Ciebie, nie zasnęłam,chociaż oczy same mi się zamykają. Chcę, żebyś to właśnie Ty wziął/wzięła dzisiaj Pismo Święte lub przeczytał/a fragment w internecie. Nie ważne,czy jesteś wierzący/wierząca, czy nie. Proszę, po prostu to zrób. Wiem, że z Bogiem uda Ci się przejść przez to piekło. Mnie Bóg zawsze pomaga wstać,ale jest tylko jeden warunek –
musisz mu bezgranicznie zaufać i rzeczywiście iść w jego stronę.
Pierwsze kroki będą trudne, bo możesz nie dostrzegać zmian, ale one nadejdą.
Wiem o tym na pewno
Dlaczego?
Bo nic się nie dzieje przez przypadek. 01:51 – powinnam już dawno spać, a jednak…
Dziś to nowa Droga,Prawda i Życie.

Amen !

A.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Up ↑